poniedziałek, 3 listopada 2014

Beata i Michał, sesja nażeczeńska i trochę dowcipu

W pracy zawsze stawiam sobie za cel dobry kontakt z Młodymi. W końcu spędzam z nimi ten najważniejszy dzień w bardzo bliskiej relacji. Dlatego zawsze zapraszam Młodych na sesję narzeczeńską. Mam okazję poznać Ich, ocenić, czy są dowcipni, szaleni, czy raczej poważni i stonowani. Dzięki temu wiem, na ile dowcipne mogą być zdjęcia, czy raczej nastawiać się na romantyczne i delikatne kadry. W ostatnim czasie trafiają mi się raczej szaleńcy, więc zdjęcia są pełne kolorów i dowcipu. Sesja ślubna nie musi być idealna, zdarzają się także małe wpadki, nieudane miny, rozjechane kadry. Zawsze daruję Młodym mały suplenent zdjęć, do śmiechu :-) 



















Beata i Michał imprrrrrrezzza